przez Ina So, 12.11.2005 09:37
Dzisiaj w radio wyraziła Pani pogląd, że" warszawska publiczność nie jest przygotowana "do odbioru sztuk, gdzie używa się mocnych słów i nawet Pani ma z tym problem...Nic tylko współczuc, a tyle już w tym temacie zrobił Linda, Pazura, Lubaszenko...Może jakaś terapia, albo chociaż kurs przygotowawczy dla publiczności, żeby pozbyła się tego kompromitującego zażenowania. Normalny widz przecież tylko marzy, żeby pójśc do teatru i posłuchać jak wybitna aktorka rzuca mięsem.... Ja, przychodząc do teatru oczekuję innych wrażeń i nie wierzę żebym była w tym odosobniona. Chyba, że chodzi tylko o kasę, a to wtedy przepraszam, mamona najważniejsza.