Kochana Pani Krysieńko
Małpę 2 przeczytałam w kilka godzin, teraz przymierzam się po raz drugi do czytania - delektowania się każdym Pani słowem.
Bardzo proszę o informację, czy w najbliższym czasie planuje Pani wydanie czegoś ciekawego, a może małpka 3.
Życzę Pani powodzenia przede wszystkim w remontowaniu teatru (oby jak najszybciej stał się dla Pani miejscem realizacji cudownych przedsięwzięć). Wszystkiego dobrego. Całuję serdecznie.
P. S. Teraz przypomniało mi się jak ładnych kilka lat temu wybraliśmy się z mężem na Shirley (mieszkamy w Gliwicach). Przyjechaliśmy do Warszawy pociągiem rano, to był luty bodajże, trzaskający mróz (coś ok. - 17 stopni), spektakl dopiero pod wieczór.
Oj zmarzliśmy wtedy, ale rzecz jasna było warto. Później już Shirley w Chorzowie i gdzieś jeszcze na ¦ląsku, więc dostęp łatwiejszy, ale to już nie ten urok oczekiwania na trzaskającym mrozie.
I to tyle. Dużo serdeczności dla Pani i całej rodziny.
DOROTA