To Już czuję :)

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

To Już czuję :)

Postprzez Isabel So, 09.07.2005 03:39

Od kilku dni mam dziwne zawirowanie wokól mojego organizmuu. Jezu, jak się boję. Straszne to jest. Ale piękny dzidziuś z nas będzie. Warto. Pamiętam teraz właśnie o trze ciej nad ranem, że jak miałam 10 lat to przed babci domem nad morzem lepiliśmy białego bałwanka (Mamuś ,Tato i Ja)beztrosko zupełnie , tak fajnie było a teraz nie będzie beztrosko w zimowe wieczory... wszysto się zmieni... ale bałwanek będzie !!!!!! Boję się, Mamuś jakbyś była tu blisko to pomogłabyś mi, ale Cię nie ma. Czuję się strasznie samotna chociaż wokół mnie tłumy .... od Twojej śmierci minęło 9 (DZIEWIęć) lat, tato ułozył sobie zycie z moją polonistką, której niecierpiałąm, bo zawsze przypominała mi Ciebie i musiałam przepisać się do innej klasy. ale podstawówkę skończyłam 5,2 to nasz sukces. Pamietasz jak kończyłam 8 klasę jak się cieszyłam bo w podstawówce byłam druga, ale Cię nie było na rozdaniu świadectw ( pamiętam ,że wówczas byłam zła na Ciebie, bo chciałam abyś to Ty odebrała moje świadectwo a nie Tato... A Ty Mamuś byłaś po amputacji, po prostu nie mogłaś......... żałuje, że nie byłam z Tobą w tym momemcie, że choć przytulałam Cię mocno do siebie to byłaś mi tak daleka a zarazem bliska. Pamiętam , jak leżałaś na łóżku w szpitalu i się uśmiechałaś ... wiele bym dała za ten Twój uśmiech.... tęsknię za Tobą, szczególnie, że spodziewamy się Dziecka- Twojej Wnusi lub Wnuka- nigdy nie lubiłam Twojego Imienia , ale nie wyobrażam sobie , by moja córcia miała na imię inaczej jak Jadwiga- czyli Jagoda. Teraz po tylu latach uwielbiam je .Jest piękne i Ty zawsze byłaś piękna i jesteś. Zawsze będziesz. moja nowa od 9 lat mama jest O.K., mówię mamo, bo jest ok, mam nadzieje, ze się nie zmartwisz, odkąd Ciebie nie ma ten rzeczownik/ mianownik dla mnie ma zupełnie inny wymiar, ale lubie/kocham Ją , jest nam dobrze, nie zastąpi Cię na pewno ( bądź pewna !!!), coć nieraz płakała i przytulałam Ją to wiem, że cierpiała bardzo, ale chyba musi kochać Twojego męża skoro wytrzymała moją ówczesną
agresję. Pozwalam sobie na takie upublicznienie: po pierwsze, nie mogę spać a po drugie to jest mi wstyd ,że Ją Mamuś tak poniewierałam, teraz jak sama się spodziewam dziecka to to wszystko się zmieniło, bo przecież ja też mogę odeść z tego Swiatka i inna kobieta zastąpi matkę mojemu dziecku. NIESTETY. A tak po Trzecie moja druga Mamusia też Panią lubi i myslę, że się nie obrazi na mnie w końcu już wiele przeszła "z mojej strony". Wiem ,że zagląda tu czasem choć nie pisuje tu w ogóle. Kocham Was Obie Bardzo bez wyjątku i lubie jak mnie przytulasz choć mam już 27 lat, rób to zawsze. Kocham cię Mamo.
P.S Przepraszam za prywatę ale mi Mama nie wierzy a czas na to już dawno. A tu zaglądnie na pewno, zresztą za trzy dni ma urodziny !!!!!,Przepraszam za wszystko i Kocham Cię bardzo - Mamo - Małgorzato _ izuncia.
P.S. Lepiej mi, już się nie boję.
Isabel
 
Posty: 120
Dołączył(a): So, 04.06.2005 14:54

Postprzez Krystyna Janda So, 09.07.2005 05:11

Droga Pani. Dziekuję za ten list. Wszyscy powinni pani podziękować. Wszysyc uczymy sie kochac i byc ludzmi. Upublicznienie takiego listu daje moim zdaniem ludziom coś za czym tęsknią , potwierdzenie czegoś co jest nam wszystkim potrzebne, jeśli nei najpotrzebniejsze. Tak rzadko mówimy o uczuciach, niby wszyscy je mamy , ale tak rzadko umiemy je wyrazić i wyrażamy, wstydząc się ich. Tan stan przed urodzeniem dziecka , te nieprzespane noce znają i rozumieją prawie wszystkie kobiety świata, prawie dla wszystkich kobiet wtedy matka staje się nieipodziewanie najblizszą osobą i najbardzej potrzebną. A list do matki, rozmowa z matką, uspakaja, ja też cos wiem na ten temat. Nawet do matki kórej już nie ma. Wszytsko będzie dobrze. Pozdrawaim panią najserdeczniej i jeszcze raz dziekuję. Ta rodzaca sie tkliwośc i miłość do nowego człowieka którego się nosi w sobie jest wspaniała. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron