Pani Krystyno czy Pani tez tak uważa?? ...że te brawa, te łzy... to wszystko nie jest warte?? Przemijanie... każdy kiedyś umrze... każdy... ja z każdą śmiercią przeżywam pewnego rodzaju bunt, protest... nie zgadzam sie... jednak taka jest kolej rzeczy... ale robienie czegoś co sie kocha, stanie na scenie przed publicznością, przed ocenami, krytykami, zachwytami, łzami szcześcia, wdzięcznoscią.... czy to waszystko nie jest warte?? Przecież to są jedne z piękniejszych chwil w życiu!! One nie przemijają... one zostają w nas... w innych....
"Co mi mówisz górski strumieniu?
w którym miejscu się ze mną spotykasz?
ze mną który także przemijam -
podobnie jak ty...
czy podobnie jak ty?"
(Tryptyk rzymski)